toggle

Znamy takie miejsca, gdzie można dobrze zjeść - z dala od "deptaka", tłumu turystów i co za tym idzie, nie zawsze dobrych potraw. Kuchnię Teneryfy można polubić, albo nie, ale żeby się o tym przekonać, trzeba spróbować. Gdzie? Na pewno trzeba wyjść z hotelu, w którym karmią może nawet nieźle, ale standardowo i nijako, bo przecież ma smakować wszystkim ...

Jest takie miejsce, które pokochaliśmy od pierwszego wejrzenia i pierwszego kęsa.
Położone w malutkiej miejscowości, prawie u podnóża Teide, gdzie w labiryncie wąziutkich uliczek czeka niepozorne wejście, do równie niepozornego wnętrza. Przytulnego, domowego i pachnącego świeżo pieczonym chlebem. Tu czas się zatrzymał. W kuchni kolejne pokolenie podpatruje, uczy się i gotuje pod czujnym okiem tego starszego. Babcia, mama i wnuczka przygotowują znakomite potrawy z krótkiego menu.
Siadamy w mini ogródku, dostajemy kartę, promienny uśmiech od również rodzinnej obsługi i jeszcze ciepłe, pachnące "czekadełko", a później ..... później jest już tylko lepiej :). Chcesz sprawdzić sam? Wejdź do nas na kawę. Chętnie powiemy Ci jak tam trafić.